Nowe oblicze kolei nadchodzi. Pomysł opiera się na trzech filarach
Czy da się zbudować w Polsce nowoczesną, szybką i dostosowaną do potrzeb codziennych pasażerów i gospodarki nową kolej? Wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak twierdzi, że tak. We Wrocławiu zaprezentował wizję opartą na trzech filarach, które mają odmienić oblicze polskich torów.
Polski system kolejowy od lat zmaga się z wyzwaniami infrastrukturalnymi, brakiem spójności i zbyt wolnym tempem inwestycji. Mimo licznych projektów modernizacyjnych, pasażerowie wciąż często wybierają samochód zamiast pociągu. Podczas międzynarodowej konferencji "Konkurencyjność transportu kolejowego - wyzwanie i konieczność", która odbyła się we Wrocławiu, wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak zaprezentował wizję nowej kolei opartej na trzech kluczowych filarach.
Polską kolej mają czekać zmiany i to całkiem spore. Wiceminister Piotr Malepszak zapowiedział we Wrocławiu pomysł na modernizację oblicza pociągów jeżdżących po torach. Pomysłów jest sporo, ale cały projekt ma opierać się na trzech głównych nogach.
Pierwszy z filarów, o którym mówił wiceminister, to rozwój kolei miejskiej i regionalnej. Zmiany mają dotyczyć przede wszystkim rozbudowy ważnych węzłów komunikacyjnych, takich jak Wrocław, Poznań i Kraków. - To po pierwsze rozwój kolei miejskiej, regionalnej, czyli rozbudowa obszarów, takich jak węzeł wrocławski, węzeł poznański czy węzeł krakowski - powiedział Piotr Malepszak.
Wiceminister dodał jednocześnie, że priorytetem jest przekonanie codziennego pasażera do rezygnacji z jazdy prywatnym autem. Regularne, częste kursy mają zwiększyć atrakcyjność kolei. - Chodzi o to, aby ten pasażer przesiadł się z samochodu do pociągu, bo pociąg jedzie co 15 minut, co 20 minut, co godzinę, ale jedzie ze stałą częstotliwością - wyjaśniał polityk.
Zmiany mają objąć nie tylko transport osób prywatnych, ale także kwestie bardziej gospodarcze. Drugim filarem nowego podejścia do rozwoju kolei ma być bowiem zwiększenie roli transportu towarowego. Wiceminister wskazał, że jest to największe wyzwanie, szczególnie w kontekście spadającego znaczenia przewozów masowych, takich jak węgiel.
- To jest spore wyzwanie, powiedziałbym największe, ponieważ gdy zaczynają spadać ładunki masowe, takie jak chociażby węgiel w Polsce, mamy problem, czym je zastąpić - przyznał otwarcie Piotr Malepszak. Modernizacja infrastruktury i lepsze zarządzanie ruchem mają stworzyć warunki do zwiększenia udziału kolei w przewozach towarowych, co odciąży drogi i obniży emisję CO₂.
Ostatni z trzech filarów wspomnianych przez polityka dotyczy kolei dużych prędkości. Budowa szybkich połączeń między głównymi aglomeracjami to nie tylko kwestia komfortu, ale też - jak podkreślił wiceminister - potrzeba zwiększenia przepustowości istniejących tras. - Chodzi o zdjęcie części pociągów, które dzisiaj jeżdżą po tych samych torach z pociągami towarowymi i regionalnymi - wyjaśniał Piotr Malepszak.
Wiceminister zwrócił też uwagę na europejskie problemy z przeciągającymi się inwestycjami infrastrukturalnymi. - W ostatnich dwudziestu latach dramatycznie spowolniły proces budowlane w Europie. W latach 80., 90. potrafiliśmy w Europie zbudować nową linię kolejową o długości pięciuset kilometrów w cztery lata. Dzisiaj taka sama linia zajmuje piętnaście lat - powiedział.
Przedstawiona przez wiceministra Piotra Malepszaka wizja nowej kolei to plan ambitny, ale wydaje się on konieczny z punktu widzenia dalszej przyszłości tej gałęzi transportu. Niemniej wprowadzenie go nie będzie ani proste, ani szybkie.
Trzy filary rozwoju, a więc kolej aglomeracyjna, towarowa i dużych prędkości, to swoiste fundamenty, które mają na nowo zdefiniować rolę kolei w Polsce. Jeśli zostaną zrealizowane, mogą nie tylko poprawić codzienne życie pasażerów, ale też uczynić kolej kluczowym elementem zrównoważonego transportu w całym kraju.
Agata Jaroszewska