Nowy podatek od ogrzewania. Te dwie grupy Polaków zapłacą
Podatek od ogrzewania, jak określa się tę nową opłatę, już niedługo wejdzie w życie. To efekt zmiany ETS (Emission Trading System) na ETS 2. Unia Europejska, która dotąd system handlu emisjami prowadziła dla przemysłu i elektrowni, chce rozciągnąć go na inne podmioty. W efekcie zapłacą ci ogrzewający domy węglem i gazem.
- Unia Europejska rozszerzy system handlu emisjami. ETS zastąpi ETS 2.
- ETS 2 dotyczyć będzie także budynków prywatnych ogrzewanych paliwami kopalnymi, którymi są węgiel i gaz.
- Opłaty można jednak uniknąć. W tym celu wystarczy do 2027 roku zmienić źródło ogrzewania w domu.
Podatek od ogrzewania w życie wejdzie niebawem - mowa o perspektywie 2-3 lat. O systemie ETS 2 w Unii Europejskiej mówiło się od 2021 roku. W maju 2023 roku osiągnięto natomiast porozumienie. Dotąd system handlu emisjami, obejmował elektrownie, przedsiębiorstwa zajmujące się produkcją i przetwarzaniem metali oraz przemysł mineralny i papierniczy.
ETS 2 zakłada rozszerzenie obowiązku handlu emisjami o kolejne podmioty. W efekcie za emisję gazów cieplarnianych zapłaci:
- żegluga,
- transport drogowy,
- budownictwo, a w tym ogrzewanie domów i mieszkań.
W tym ostatnim przypadku opłata może być najdotkliwsza, bo zapłacić możemy za własne domy i mieszkania. Zmiany w życie wejść mają od 2027 roku, jednak jeśli okaże się, że w 2026 roku ceny gazu przekroczą odpowiednią granicę, wdrożenie ETS 2 Unia Europejska przesunie na 2028 rok.
Nie da się wskazać, ile dokładnie wyniesie podatek od ogrzewania, ponieważ nie ma jednej określonej ceny opłaty. Koszty uprawnień będą wynikać ze zwykłego prawa popytu i podaży. Sprawia to, że w styczniu 2024 roku za emisję jednej tony w systemie ETS należało zapłacić ponad 80 euro, a na początku lutego niecałe 64 euro za tonę.
Wpłaty nowego podatku opłacanego m.in. za ogrzewanie domów trafią wprost do polskiego budżetu. Pieniądze te mają posłużyć następnie do finansowania działań na rzecz klimatu. Zostaną więc na przykład wykorzystane jako budżet programów termomodernizacyjnych.
W Polsce nowa opłata za emisję gazów cieplarnianych może zostać nałożona na dwie grupy Polaków - tych, którzy domy ogrzewają węglem i tych, którzy robią to gazem. Z Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków wynika, że budynków ogrzewanych drewnem w Polsce jest aż 3,6 mln, a takich z kotłami gazowymi 2,3 mln.
Aby uniknąć nowego podatku wystarczy więc zmiana źródła ogrzewania na takie, które czerpią energię ze źródeł odnawialnych. Czas na innowacje jest do 2028 roku. Dofinansowanie w tym celu otrzymać można chociażby z programu "Czyste powietrze".
Przemysław Terlecki
