Wiceprezes NBP o liście Adama Glapińskiego do Donalda Tuska: Premier nie odpowiedział

- Premier nie odpowiedział na list prezesa Glapińskiego - powiedziała wiceprezes NBP Marta Kightley w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News. Jednocześnie ekonomistka odniosła się do ostatnich informacji o stracie banku centralnego. Przypomnijmy, że bilans rezerw walutowych NBP na koniec 2023 r. wskazał na stratę 20,8 mld zł. - Inne banki centralne również odnotowały stratę - dodała zastępczyni Adama Glapińskiego.

- Uważam, że to było bardzo źle, gdyby nastąpiła taka sytuacja (odwołanie prezesa A. Glapińskiego - red.). Ta zasada, która mówi, że prezes banku centralnego jest nieodwoływalny jest bardzo ważna dla gospodarki, tak jak stopy procentowe - powiedziała wiceprezes NBP Marta Kightley w programie "Gość Wydarzeń". Ekonomistka dodała, że niezależność banku centralnego jest ważna dla prowadzenia polityki pieniężnej.

A. Glapiński napisał list do D. Tuska. "Premier nie odpowiedział"

Jednocześnie zastępczyni Adama Glapińskiego wypowiedziała się na temat listu, który szef banku centralnego napisał do premiera Donalda Tuska. Zostało to zapowiedziane przez prezesa NBP w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "Financial Times" w dniu, w którym w Sejmie złożono wniosek o rozpoczęcie procedury postawienia Glapińskiego przed Trybunałem Stanu.

Reklama

- Premier nie odpowiedział na ten list. A ten list jest prosty, bo mówi o spotkaniu (pomiędzy Donaldem Tuskiem a Adamem Glapińskim - red.), które powinno zakończyć medialne doniesienia o sporze - dodała ekonomistka. 

M. Kightley: Strata NBP to efekt umocnienia złotego

Wiceprezes NBP odniosła się również do straty, jaką bank centralny odnotował za ubiegły rok. Z dokumentacji wynika, że choć jeszcze w lipcu 2023 r. prognozowano zysk na poziomie 6 mld zł, który miał zasilić Skarb Państwa, tak NBP ostatecznie zakończył rok na minusie i to sporym. 

Straty wyniosły bowiem 20,8 mld zł. Należy przy tym pamiętać, że ani rząd, ani bank centralny nie mają obowiązku takiego deficytu pokryć. Jest to jedynie informacja o bilansie środków, będących rezerwami walutowymi banku centralnego. 

Jak podkreśliła Marta Kightley, ostateczny wynik na koniec roku zależy w dużym stopniu od kursu złotego. - A w drugiej połowie byliśmy świadkami umocnienia się polskiej waluty - wskazała ekonomistka. Przypomnijmy, że marsz złotego rozpoczął się po ogłoszeniu wyników jesiennych wyborów parlamentarnych. 

- Ta strata (NBP - red.) to nie jest wyjątek na tle innych banków centralnych. Jak spojrzymy na wyniki innych, europejskich banków centralnych, to w ich przypadku także bilans za 2023 rok był ujemny. Duży wpływ na to ma kurs walut - wskazała Marta Kighltey.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: NBP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »