Hossa na rynku nieruchomości jest wspierana przez obecną politykę kredytową

Według Narodowego Banku Polskiego w II kwartale 2015 r. nastąpiło znaczne złagodzenie warunków udzielania kredytów mieszkaniowych. To, wraz z nowymi zasadami programu "Mieszkanie dla młodych", pozwoli utrzymać branżę mieszkaniową w dobrej kondycji.

Z badań NBP przeprowadzonych we współpracy z 25 bankami wynika, że w II kwartale 2015r. polityka kredytowa została złagodzona w większym stopniu niż przewidywano. Było to spowodowane przede wszystkim 38-procentowym spadkiem popytu na kredyty mieszkaniowe.

- Mniejsze zainteresowanie kredytami to przede wszystkim efekt wykorzystywania alternatywnych źródeł finansowania, w tym m.in. niskooprocentowanych oszczędności - ocenia Marek Szmolke, prezes firmy PB Start. - Ogromny wpływ na taki stan rzeczy miały także prognozy dotyczące sytuacji na rynku mieszkaniowym, które w praktyce okazały się mało wiarygodne - wyjaśnia.

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, pierwsze półrocze 2015 r. było dla branży nieruchomości bardzo udane. Według raportu REAS, w sześciu polskich aglomeracjach o największej skali obrotów na rynku pierwotnym, tj. Warszawie, Krakowie, Trójmieście, Wrocławiu i Łodzi, w II kwartale nastąpił 11-procentowy wzrost sprzedanych mieszkań, a liczba transakcji osiągnęła rekordowy poziom 12, 7 tys.

W efekcie banki zdecydowały się na dostosowanie warunków kredytowania do sytuacji na rynku. Według NBP, największe, kilkuprocentowe spadki odnotowano w wysokościach marży oraz wymaganego wkładu własnego.

Chociaż banki nie deklarują dalszego łagodzenia polityki, kolejny kwartał może okazać się równie pomyślny dla branży nieruchomości. Nawet przy obecnych kosztach kredytów mieszkaniowych, popyt na nie może wzrosnąć nawet o 29 proc. - podaje NBP.

- Dodatkowym stymulatorem wzrostu będą z pewnością nowe, bardziej przystępne zasady udzielania dofinansowania z rządowego programu "Mieszkanie dla Młodych" - podkreśla Marek Szmolke z PB Start.

Poza rozszerzeniem "MdM-u" na rynek wtórny, zwiększona zostanie wysokość dopłat do wkładu własnego dla rodzin wielodzietnych (z obecnych 15 proc. do 30 proc. wartości lokalu). W przypadku tej grupy beneficjentów, nie będzie obowiązywał także limit wiekowy (35 lat), a dopłata będzie liczona od maksymalnej powierzchni 65 m kw., a nie jak do tej pory od 50 m kw. Takie rodziny będą mogły otrzymać wsparcie także wtedy, gdy dokonają zakupu kolejnego, większego mieszkania.

Nowelizacja ustawy regulującej zasady funkcjonowania programu została już podpisana przez prezydenta. Nowe zasady mogą zacząć obowiązywać jeszcze w tym miesiącu.

Patrycja Grzybowska