Problemy ze świadectwem energetycznym. Wystarczy błąd w papierach i nie wejdziesz do budynku
Świadectwo energetyczne 28 kwietnia 2023 roku stało się powszechnym obowiązkiem, który polskie prawo nakłada na wszystkie nowo powstałe budynki oraz te już postawione, które trafią do sprzedaży. Ostatnia interwencja Ministerstwa Rozwoju i Technologii w sprawie świadectwa energetycznego była zaadresowana do kierowników budowy. Zgodnie z nakazem resortu każdy kierownik budowy powinien zwracać uwagę na to, czy wskaźnik Nieodnawialnej Energii Pierwotnej na świadectwie energetycznym przekracza wartości graniczne. Jeśli tak, to jest problem.
- Świadectwo energetyczne może doprowadzić do ogromnych problemów, jeśli nie zgadza się z charakterystyką energetyczną stawianego budynku.
- Szczególną uwagę kierownik budowy powinien zwracać w dokumencie na wartość Nieodnawialnej Energii Pierwotnej, jak nakazuje resort rozwoju i technologii.
- Jeśli wartości w świadectwie energetycznym i charakterystyce energetycznej się nie zgadzają, kierownik budowy nie może potwierdzić wykonania obiektu zgodnie z przepisami.
Świadectwo energetyczne znów jest głośnym tematem. Wszystko przez resort rozwoju i technologii, który upomniał kierowników budowy, by ci zwracali szczególną uwagę na wskaźnik Nieodnawialnej Energii Pierwotnej (EP) znajdujący się na świadectwie energetycznym. Chodzi o to, by w razie przekroczenia tej wartości nie potwierdzać wybudowania budynku zgodnie z przepisami. Jeśli kierownik budowy nie da takiego potwierdzenia, budynek jest de facto nie do użytku.
Po apelu ministerstwa do kierowników budowy problem ze świadectwem energetycznym mogą mieć ci, którzy właśnie stawiają budynki - czy to użytkowe, czy to mieszkalne. Szczególną uwagę zwraca się na to, czy wskaźnik Nieodnawialnej Energii Pierwotnej wykazany na świadectwie energetycznym zgrywa się z wartościami ustalonymi przez rozporządzenie ministra infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r., w którym wskazano także górne granice, jakie wskaźnik EP może osiągać.
Jak wskazuje "Dziennik Gazeta Prawna" idealną sytuacją jest, gdy wskazany w świadectwie energetycznym wskaźnik EP pokrywa się z wartością podaną w charakterystyce energetycznej, którą dołącza się do projektu budynku. Jednak już w trakcie budowy w planie prac może dojść do zmian, których wpływ na wymienione wskaźniki może być różny.
To po stronie projektanta leży określenie ich istotności w świetle prawa budowlanego. Jeśli zmiany mieszają w charakterystyce energetycznej budynku, wpływając na wskaźnik EP, lepiej zwrócić się do urzędu z nową charakterystyką energetyczną wznoszonego budynku. W wypadku gdy wydane po zakończeniu budowy świadectwo energetyczne nie będzie zgodne z charakterystyką energetyczną, problemy będą spore.
Gorzej, jeśli projektant popełni błąd i uzna, że zmiany w projekcie budynku są nieistotne z punktu widzenia prawa budowlanego, ale okaże się finalnie, że wprowadzone zmiany wpłynęły na jego charakterystykę energetyczną. Gdy wskaźnik Nieodnawialnej Energii Pierwotnej odbiega od danych wpisanych w charakterystyce i nie mieści się w wartościach granicznych, kierownik budowy nie może potwierdzić, że obiekt postawiono w zgodzie z przepisami.
Jak wskazuje w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" Andrzej Falkowski, przewodniczący zespołu prawno-regulaminowego Podlaskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa, przekroczenie wartości nie jest kwalifikowane jako poważne odstąpienie od projektu. Jednak konsekwencje braku potwierdzenia ze strony kierownika budowy mogą być naprawdę bardzo przykre.
- Zgodnie z art. 57 ust. 1 pkt 2 prawa budowlanego do zawiadomienia o zakończeniu budowy obiektu budowlanego lub wniosku o udzielenie pozwolenia na użytkowanie inwestor jest obowiązany dołączyć m.in. oświadczenie kierownika budowy o zgodności wykonania obiektu budowlanego z projektem budowlanym lub warunkami pozwolenia na budowę oraz przepisami. Jeśli pojawia się niezgodność między świadectwem charakterystyki energetycznej a obowiązującymi przepisami, to kierownik budowy nie powinien potwierdzać, że budynek wykonano zgodnie z przepisami - wskazuje Falkowski cytowany przez "DGP".
W wypadku gdy kierownik budowy nie potwierdzi postawienia budynku w zgodzie z przepisami, ponieważ w świadectwie energetycznym i charakterystyce energetycznej są inne wartości, nie można zacząć użytkować budynku. Jeśli to dom, de facto nie możemy w nim legalnie zamieszkać. Jeszcze gorsza, bo to problem dla większej liczby osób, jest sytuacja, gdy błąd projektanta w świadectwie energetycznym wystąpi w przypadku obiektu stawianego przez dewelopera. Wówczas nie ma możliwości przekazania mieszkań nabywcom - ludzie, którzy kupili mieszkania zastaną zamknięte drzwi.
Jak poradzić sobie z problemem i zabezpieczyć przez błędami projektantów w świadectwach energetycznych? "DGP" wskazuje, że najlepsze jest ustalenie z projektantem, by projektowaniem charakterystyki energetycznej zajęła się osoba z doświadczeniem w tej materii. Najlepiej, by wskazany człowiek miała uprawnienia do sporządzania charakterystyki energetycznej i to on wykonała dla inwestora to świadectwo energetyczne po zakończonej budowie.
Przemysław Terlecki