Jeden wpis do CV i pensja wzrośnie o 2000 zł. Pracodawcy płacą im więcej
Pieniądze, jakie trafią do kieszeni pracowników, mogą być znacznie większe w przypadku jednego wpisu zawartego w Curriculum vitae (CV) składanego podczas rekrutacji. Raport ManpowerGroup dostarczył danych wskazujących, iż osoby posługujące się językami skandynawskimi mogą liczyć na dodatkowe 2 000 zł brutto miesięcznie w ramach wypłaty. Sporo zarobić mogą również kandydaci władający językiem niemieckim i francuskim. Warto zaznaczyć, że 2025 r. będzie dla niektórych pracodawców wyjątkowo ciężki ze względu na niską liczbę kandydatów. Znamy pierwsze dane.
Poszukiwania nowej pracy nie należą do najłatwiejszych zadań pojawiających się na drodze kariery zawodowej. Niektórzy, szczególnie przed świętami Bożego Narodzenia, szukają jedynie pracy sezonowej, aby podreperować budżet domowy. Niemniej spora część pracowników szuka zwyczajnie lepszych ofert pracy w stosunku do swojego doświadczenia i umiejętności. Okazuje się, że jeden niepozorny wpis do Curriculum vitae (CV) może zagwarantować odczuwalnie wyższą wypłatę. Mowa nawet o 24 000 brutto w skali całego roku.
Pracownicy wielu firm wraz z nadejściem Nowego Roku mogą spodziewać się podwyżek. Mowa nie tylko o wyrównaniu wynagrodzeń do nowej najniższej krajowej, która od 1 stycznia 2025 r. wynosić będzie 4666 zł brutto (obecnie jest to 4300 zł brutto). Instytut Badawczy Randstad we współpracy z GfK wskazuje, że aż 47 proc. firm planuje podwyżki wynagrodzeń.
Niemniej istnieje również inna opcja podwyższenia miesięcznych zarobków. Podczas poszukiwań nowej pracy wystarczy dodać do swojego CV jeden, pozornie banalny, wpis. Dotyczy on znajomości języków obcych. Osoby znające konkretne języki mogą liczyć na konkretne pieniądze, które w skali całego roku znacznie podwyższą ilość zarobionych pieniędzy.
Raport ManpowerGroup dostarcza kluczowych informacji dla osób szukających pracy. Korelacja między danym językiem a zarabianymi pieniędzmi jest konkretna. Na największe "dodatkowe pieniądze" liczyć mogą osoby, które znają języki skandynawskie. W tym przypadku pracodawcy płacą o 2 000 zł brutto miesięcznie więcej.
Raport ManpowerGroup wskazuje na finansowe bonusy z nauki języków obcych. Nie jest to mit, a realne dane płynące z przeprowadzonego badania na rynku pracy. Eksperci wskazują, że osoby posługujące się językiem szwedzkim, duńskim, czy norweskim mogą liczyć na 24 000 zł brutto więcej w ramach wynagrodzenia rocznie (2 000 zł miesięcznie).
Osoby władające biegle językiem niemieckim również nie mają powodów do narzekań. Zgodnie z raportem ta grupa pracowników zarabia dodatkowe 1 800 zł brutto miesięcznie. Na taki sam bonus liczyć mogą osoby mówiące w języku francuskim. Nieco mniej, bo "zaledwie" 1 200 zł brutto otrzymują pracownicy posługujący się językiem włoskim lub językiem hiszpańskim. Pracodawcy najmniej są skorzy do doceniania pracowników posługujących się językami: czeskim, słowacki i węgierskim. W tym przypadku w ramach wynagrodzenia do kieszeni pracownika wpada dodatkowe 800-1 500 zł brutto.
Dodanie informacji o biegłości w językach w CV wysłanym jako kandydat może znacząco wpłynąć na wysokość wynegocjowanego wynagrodzenia. Wystarczy jedna informacja, aby zarabiać więcej od osoby na tym samym stanowisku, która nie może pochwalić się podobną umiejętnością.
W kontekście wyższych wynagrodzeń za znajomość języków warto zwrócić uwagę na kwestię problemów, z jakimi w 2025 r. borykać się będą pracodawcy. Na zlecenie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przygotowywana jest krótkookresowa (jednoroczna) prognoza dotycząca zapotrzebowania na pracowników w wybranych zawodach.
W ramach Barometru Zawodów dowiedzieć się można, iż prognoza na 2025 dla pracowników ds. rachunkowości i księgowości wskazuje na duży deficyt pracowników w stosunku do potrzeb pracodawców. Eksperci przewidują, że największe problemy ze znalezieniem specjalistów w tej dziedzinie dotkną powiat łobeski, gdzie wskazano, iż "kandydaci nie spełniają wymagań pracodawców" oraz powiat siedlecki, gdzie jako powód problemów wskazano "brak osób posiadających doświadczenie zawodowe", "brak wystarczającej liczby kandydatów do pracy" oraz fakt, iż "osoby z doświadczeniem otwierają jednoosobowe działalności gospodarcze".
Natomiast w przypadku pracodawców poszukujących pielęgniarek sytuacja wydaje się wręcz krytyczna. Większość kraju w Barometrze Zawodów ma w prognozie na 2025 wskazanie "deficytu" lub "dużego deficytu" pracowników. Dla Poznania i powiatu poznańskiego wskazano, iż problemy ze znalezieniem pielęgniarek dotyczą starzenia się całej branży, a także samego społeczeństwa. Innymi elementami generującymi deficyt na rynku pracy i brak możliwości znalezienia kandydatów jest fakt, iż "kandydatom nie odpowiadają warunki pracy".
Wyszczególniono także kwestię niskich wynagrodzeń i czasu pracy. Co więcej, kandydaci nie są zadowoleni z formy proponowanej umowy, a sam charakter pracy określany jest jako obciążający psychicznie i fizycznie. Jak czytamy w raporcie Barometru, spora część wykwalifikowanych pielęgniarek i pielęgniarzy szuka pracy poza granicami kraju.
Pielęgniarki, położne, opiekunowie osoby starszej lub niepełnosprawnej, a także psycholodzy, psychoterapeuci oraz lekarze określane są jako zawody deficytowe, czyli takie "w których w najbliższym roku nie powinno być trudności ze znalezieniem pracy, gdyż zapotrzebowanie pracodawców będzie w ich przypadku duże, a podaż pracowników chętnych do podjęcia zatrudnienia i mających odpowiednie kwalifikacje - niewielka.
Agata Jaroszewska