Kursy walut. Ile trzeba zapłacić za dolara, euro i franka we wtorek, 10 stycznia po południu?
Polska waluta umacniała się we wtorek po popołudniu o 0,06 proc. wobec euro i o 0,19 proc. wobec franka szwajcarskiego 0,19 proc. Kosmetyczna zmiana w porównaniu z porankiem nastąpiła również w przypadku dolara - był to wzrost o 0,01 proc.
Euro we wtorek po godz. 17 było wyceniane na 4,69 zł, frank na 4,74, a dolar na 4,37 zł.
We wtorek rano kursy głównych walut znajdowały się na podobnych poziomach. Notowania złotego zaczęły rosnąć przed godz. 16.00, kiedy za euro trzeba było zapłacić 4,68 zł, za dolara 4,35 zł, a za franka 4,73 zł. Umocnienie zostało zniwelowane w ciągu godziny. Wtedy polska waluta praktycznie powróciła do poziomów notowanych rano.
- Na krajowym rynku FX kurs EUR/PLN powrócił w ostatnich tygodniach do strefy 4,67-4,70 i pozostaje w tym przedziale pomimo poprawy nastrojów inwestycyjnych na rynkach europejskich. Takiemu zachowaniu EUR/PLN sprzyja sytuacja płynnościowa, która w ostatnich dniach wzrosła, a tym samym moim zdaniem potencjał aprecjacyjny dla PLN nieco się zmniejszył - skomentował ekonomista Santander Bank Polska Jarosław Kosaty.
Zdaniem ekonomisty, złotego wspiera jednak zachowanie EUR/USD, który notowany jest na najwyższych poziomach w ciągu ostatnich pięciu miesięcy.
- Kurs EUR/USD podnoszą spadające oczekiwania na kolejne podwyżki stóp procentowych w USA, wspierane przez ostatnie dane płacowe, będące częścią ubiegłotygodniowych danych z amerykańskiego rynku pracy. Z drugiej strony rynek oczekuje, że EBC będzie jeszcze relatywnie agresywnie podnosił stopy procentowe o 50 pb. na najbliższych posiedzeniach. Takie otoczenie sprawia, że globalne i lokalne rynki FX będą dyskontowały scenariusz spadającej inflacji przy nie aż tak dużym spowolnieniu gospodarczym jak wcześniej oczekiwano - wskazał.