Spis treści:
- Sentyment i kolekcjonerstwo napędzają rynek. Kasety VHS wracają do łask
- Ile można zarobić na starych kasetach VHS?
- Najcenniejsze tytuły i kolekcjonerskie perełki, to na nich można zbić fortunę
- Trend retro rośnie w siłę i nie chodzi już tylko o PRL
Kasety VHS, kiedyś podstawowy nośnik wideo w domach, przeszły drogę od masowej popularności do niemal zapomnienia. Dziś wracają dzięki modzie na retro i kolekcjonerstwo, a niektóre egzemplarze stają się prawdziwymi inwestycjami.
Sentyment i kolekcjonerstwo napędzają rynek. Kasety VHS wracają do łask
Choć w XXI wieku VHS zostały wyparte przez DVD, dziś odzyskują popularność. "Faktycznie, coraz więcej osób interesuje się kasetami VHS. Wydaje mi się, że wynika to z chęci powrotu do dzieciństwa, a oglądanie np. Drużyny A czy MacGyver'a na kasetach daje zupełnie inny klimat" - mówi Radosław Zalewski, właściciel antykwariatu Merlin84, w rozmowie z WP Finanse.
Moda na retro nie jest jedynie sentymentalna. Dla wielu kolekcjonerów VHS to sposób na edukację młodszych pokoleń. "Wiele osób chce pokazać swoim wnukom i dzieciom, jak działały kasety VHS, które były popularne w czasach ich młodości" - dodaje Zalewski.
Ile można zarobić na starych kasetach VHS?
Sprzedaż VHS w sieci przynosi realne zyski. Piotr, sprzedawca na portalu ogłoszeniowym, zdradza portalowi WP Finanse niektóre ceny kaset. "Najczęściej sprzedaje od trzech do pięciu kaset naraz. Za taki zestaw biorę 150-200 zł, w zależności od tytułów. Najszybciej sprzedały się filmy z Jean-Claude Van Damme'em, jeden z nich sprzedałem za 150 zł" - wyjaśnił.
Z kolei Tomasz, handlujący kasetami od kilku lat, podkreśla, że sukces wymaga zaangażowania. "Da się na tym zarobić, ale trzeba mieć chęci i włożyć w to sporo pracy. Najwyższa kwota, jaką uzyskałem, to ok. 300 zł za jeden tytuł. Sprzedałem też 100 kaset za 1,5 tys. zł. Natomiast trzeba też pamiętać o kosztach pakowania, taśmy, pudeł czy kopert foliowych" - powiedział mężczyzna.
Najcenniejsze tytuły i kolekcjonerskie perełki, to na nich można zbić fortunę
Według ekspertów kluczowa dla wyceny jest rzadkość i stan kasety. "Największym zainteresowaniem cieszą się oryginalne, pierwsze wydania filmów, głównie science fiction czy klasycznych thrillerów. Dobrze sprzedają się produkcje z udziałem np. Stevena Seagala czy Arnolda Schwarzeneggera. Poza tym sporo osób interesuje się też koncertami muzycznymi na kasetach VHS" - mówi Bogdan Szarek z antykwariatu Winyl Books.
Szczególnie cenne są filmy, których nie ma na DVD ani platformach streamingowych. "Za prawdziwy unikat, którego nie ma nigdzie indziej, trzeba zapłacić duże pieniądze. Jeśli kaseta VHS z takim filmem jest nierozpakowana, to ceny mogą iść w tysiące" - podkreśla wprost Zalewski.
Jak wylicza portal WP Finanse, na rynku polskim ceny są zróżnicowane. "Krwawy Sport" w antykwariacie osiągnął 189 zł, natomiast na Allegro najdroższe egzemplarze sięgają 787,99 zł ("Krwawy Sport"), 599,99 zł ("Born for Hell") i 500 zł ("Port Zbrodni"). Komplety także przyciągają kolekcjonerów: np. 14 kaset Star Trek, w tym pięć fabrycznie zapakowanych, wyceniono na 1900 zł.
Trend retro rośnie w siłę i nie chodzi już tylko o PRL
Mimo wzrostu zainteresowania, VHS mają swoje ograniczenia. "Kasety VHS mogą zapleśnieć w środku, a to powoduje, że ich wartość spada. Zawsze wyrzucamy takie kasety. Tu przewagę jednak mają winyle, które są z plastiku, więc nawet i za 100 lat będą grały" - mówi Zalewski. "Ten nośnik jest słabszy jakościowo. Natomiast pod względem hobbistycznym, myślę, że ten trend będzie się umacniał" - dodaje Szarek.
Na rynku międzynarodowym ceny sięgają już astronomicznych kwot. Na eBay sprzedawana jest m.in. "Piękna i bestia" z edycji "Black Diamond" za 313 900,92 zł i "Król lew" z kolekcji "Masterpiece" za 182 964,96 zł.
Rosnące zainteresowanie VHS pokazuje, że analogowe nośniki wideo wciąż mają swoją wartość, zarówno sentymentalną, jak i finansową. Dla kolekcjonerów stają się inwestycją, a dla rynku szansą na rozwój segmentu retro.











