Spis treści:
- PKP Intercity nie podniesie cen biletów
- Ceny biletów PKP budzą emocje, rząd stale dosypuje pieniędzy
- Rosnąca liczba pasażerów w pociągach i plany na przyszłość
- Trwa renesans kolei? W Polsce kolej bije rekordy popularności
Zmiana rozkładu jazdy PKP Intercity zawsze przyciąga uwagę podróżnych, którzy zastanawiają się, czy wyższe ceny biletów nie zepsują planów i nie nadwyrężą portfeli podróżnych. Decyzja w tej kwestii już zapadła.
PKP Intercity nie podniesie cen biletów
Tym razem można odetchnąć z ulgą. Przewoźnik poinformował Polską Agencję Prasową, że nie przewiduje podwyżek wraz z wejściem w życie rozkładu na sezon 2025/2026. Decyzje cenowe są starannie analizowane, a wszelkie zmiany będą ogłaszane z wyprzedzeniem.
PKP Intercity podkreśla, że w centrum decyzji cenowych znajduje się pasażer. Analizowane są m.in. segmentacja podróżnych, obłożenie poszczególnych tras, sezonowość kursów, czasy przejazdu oraz komfort podróży. W grę wchodzą również warunki konkurencji i zakres prowadzonych prac modernizacyjnych na liniach kolejowych.
"Obecnie spółka nie przewiduje podwyżek cen biletów wraz z wejściem w życie rozkładu jazdy 2025/2026. O wszelkich zmianach w ofertach lub cenach będziemy informować z odpowiednim wyprzedzeniem" - tłumaczy biuro prasowe PKP Intercity.
Ceny biletów PKP budzą emocje, rząd stale dosypuje pieniędzy
W styczniu 2023 roku PKP Intercity próbowało podnieść ceny biletów, m.in. Pendolino o 17,8 proc., EIC o 17,4 proc., a TLK/IC średnio o 11,8 proc., tłumacząc to rosnącymi kosztami energii. Podwyżki jednak szybko wycofano, dzięki optymalizacji kosztów i zwiększonej rekompensacie w ramach umowy PSC, co pozwoliło utrzymać dostępność kolei dla pasażerów.
Rok 2024 także minął bez podwyżek, po tym jak rząd zwiększył rekompensatę dla PKP Intercity o 6,5 mld zł za realizację przewozów międzywojewódzkich w ramach umowy PSC. W samym 2024 roku kwota wsparcia wyniosła 603 mln zł.
Rosnąca liczba pasażerów w pociągach i plany na przyszłość
Umowa ramowa na świadczenie usług publicznych (PSC), podpisana w grudniu 2020 roku, obejmuje lata 2021-2030 i ma wartość ponad 21 mld zł. Jej celem jest rozwój transportu kolejowego w Polsce, zwiększenie udziału kolei w rynku przewozów pasażerskich oraz promocja kolei jako najbardziej ekologicznego środka transportu.
Dzięki temu PKP Intercity może oferować sprawne i komfortowe połączenia między dużymi miastami i popularnymi miejscami turystycznymi w kraju, a także umożliwiać podróże po Europie.
W ubiegłym roku przewoźnik przewiózł 78,5 mln pasażerów. W 2025 roku liczba podróżnych ma wzrosnąć do 88 mln, a do 2030 roku do 110 mln. Stabilne ceny biletów w połączeniu z rozwojem infrastruktury i komfortem podróży mają zachęcać coraz więcej osób do wyboru kolei jako głównego środka transportu.
Trwa renesans kolei? W Polsce kolej bije rekordy popularności
Wysokie ceny paliw, niepewność na rynku paliwowym oraz zamieszanie na rynku motoryzacyjnym nie jest obojętne dla kolei. Okazuje się bowiem, że Polacy coraz chętniej korzystają z połączeń oferowanych przez przewoźników. Potwierdzają to oficjalne dane.
"Ogółem od początku 2025 r. koleją podróżowało niemal 323,4 mln osób - to ponad 19,7 mln więcej (+6,5 proc.) w porównaniu rok do roku" - podał Urząd Transportu Kolejowego. Statystyczny mieszkaniec korzystał z kolei niemal jeden raz w miesiącu. To pokazuje, że coraz więcej Polaków rezygnuje z samochodu na rzecz transportu szynowego, doceniając wygodę i szybkość podróży.
Różnice regionalne są wyraźne. Mieszkańcy Pomorza korzystają z pociągów wyjątkowo intensywnie, a w niektórych miesiącach liczba przejazdów na osobę w tym województwie dorównuje nawet kilku tygodniowym w innych regionach. Również struktura przewoźników pokazuje zróżnicowanie rynku: Polregio, PKP Intercity i Koleje Mazowieckie dzielą między sobą największą część pasażerów, oferując szeroki wybór połączeń zarówno lokalnych, jak i dalekobieżnych.
Na to, że PKP przechodzi dużą zmianę zwrócił także uwagę popularny profil "Kartografia Ekstremalna". "Ostatnie dwa lata to ogromny renesans polskich kolei. Szczególnie spółka PKP Intercity bije rekord za rekordem" - zauważa twórca w swoim najnowszym wpisie na Faceoobku, zwracając uwagę na strategiczne ruchy spółki. W 2024 roku PKP Intercity podpisało więcej kontraktów na nowe pociągi niż przez poprzednie osiem lat razem wzięte i zamówiło pierwsze od dekad pociągi piętrowe, co pozwala zwiększyć przepustowość bez rozbudowy infrastruktury. Równocześnie spółka poprawiła zarządzanie taborem: liczba wagonów w eksploatacji wzrosła z 60 proc. do 70 proc., a wycofanych wagonów pozostało tylko 7 proc., co przekłada się na lepsze wykorzystanie zasobów i mniejsze koszty przestojów.
W ramach optymalizacji przewozów PKP Intercity skraca czasy przejazdu na kluczowych trasach i rozwija ofertę międzynarodową do Wiednia, Budapesztu, Berlina i na Ukrainę, zwiększając udział w segmentach o wysokim potencjale przychodowym. W nowym rozkładzie liczba pociągów wzrośnie o ponad 25 proc., co nie tylko zwiększa dostępność połączeń, ale też pozwala efektywniej wykorzystać flotę i kontrakty operacyjne, pokazując, jak spółka reaguje na rosnące zapotrzebowanie i optymalizuje biznesowe wyniki.
Agata Siwek













