Premier Tusk zapowiada podwyżki i dwukrotną waloryzację emerytur. "Tak, jak obiecaliśmy"
Podczas expose wygłoszonego w Sejmie 12 grudnia Donald Tusk zapowiedział realizację obietnic przedwyborczych swojego obozu politycznego. "Nie obawiamy się żadnej z tych obietnic, zostaną zrealizowane" - mówił. Jako sprawy, które będą "załatwione" już od 1 stycznia 2024 r., wskazał podwyżki pensji dla nauczycieli i pracowników sfery budżetowej. Zapowiedział też zmiany w kwestii waloryzacji emerytur.
- Wynagrodzenia dla nauczycieli wzrosną o 30 procent i ten wzrost będzie od 1 stycznia, jak obiecaliśmy - powiedział Donald Tusk. - Wynagrodzenia dla całej sfery budżetowej wzrosną o 20 procent od 1 stycznia, jak obiecaliśmy - dodał.
Podwyżkę wynagrodzeń mają otrzymać nie tylko nauczyciele szkolni. - Będzie oczywiście także podwyżka jeśli chodzi o nauczycieli akademickich, również na to długo czekali. Też jesteśmy już z tym gotowi - mówił D. Tusk.
Dodał, że na wyższe pensje mogą liczyć także nauczyciele przedszkolni. - Mówiliśmy o podwyżkach dla nauczycieli 30-proc.; ktoś mógłby pomyśleć, że nauczyciele przedszkolni się nie załapią. Ta podwyżka dotyczy też polskich przedszkoli i, jakby z drugiej strony wiekowo patrząc, także nauczycieli akademickich - wyjaśnił polityk.
Donald Tusk obiecywał nauczycielom 30 proc. podwyżki wynagrodzeń w ciągu pierwszych 100 dni rządów swojej partii w tak zwanych "100 konkretach" Koalicji Obywatelskiej na pierwsze sto dni rządów. Na jednym z przedwyborczych spotkań jesienią br. zaznaczył z kolei, że "budżetówka musi dostać 20 proc. (podwyżki - red.) i to jest zaledwie wyrównanie".
- Tak, jak obiecaliśmy, wprowadzimy natychmiast drugą w ciągu roku waloryzację rent i emerytur, wtedy kiedy inflacja będzie przekraczała 5 proc. - kontynuował Donald Tusk.
Zapowiadana również w "100 konkretach" zmiana w dziedzinie emerytur zakłada, że "standardowa" waloryzacja świadczeń będzie miała miejsce w marcu, tak, jak dotychczas. Druga podwyżka świadczeń byłaby z kolei przeprowadzana dopiero we wrześniu, kiedy znane już będą dane dotyczące inflacji w pierwszej połowę roku. Druga waloryzacja nastąpi zawsze w sytuacji, gdy wzrost cen za pierwsze półrocze przekroczy 5 proc. w ujęciu rocznym.
Dwukrotna waloryzacja świadczeń emerytalnych to nie jedyna zmiana w emeryturach, którą zapowiadała nowa koalicja rządząca. Z umowy koalicyjnej podpisanej przez liderów KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy wynika, że za rządów Donalda Tuska zostanie także wprowadzona tzw. renta wdowia, czyli dodatkowa emerytura po śmierci współmałżonka. Zapis w umowie koalicyjnej sugeruje, że chodzi o rozwiązanie gwarantującym godne warunki dla seniorów po śmierci współmałżonka. Na razie nie wiadomo jeszcze, jaka miałaby być ostateczna wysokość świadczenia - natomiast raczej nie ma wątpliwości co do jego wprowadzenia, ponieważ pomysł ten popierały wszystkie partie tworzące nowy rządowy sojusz.
Donald Tusk dodał, że nowa koalicja rządząca zabezpieczyła już w budżecie środki na realizację swoich obietnic. Podkreślił, że mimo dodatkowych transferów z budżetu Polska pod jego rządami będzie prowadziła "odpowiedzialną politykę fiskalną", a rząd będzie dbał o stabilność finansów państwa. W tym m.in. celu ma zostać powołane specjalne gremium - rada fiskalna.
Przedstawiając nowego ministra finansów, Andrzeja Domańskiego, D. Tusk zaznaczył, że jako współtwórca programu gospodarczego Koalicji Obywatelskiej będzie on gwarantem tego, że stabilność finansowa Polski nie będzie zagrożona przy jednoczesnej realizacji obietnic skierowanych do konkretnych grup społecznych.