Co to jest podatek u źródła i kto musi go płacić? Wyjaśniamy

Podatek u źródła to specyficzny rodzaj opodatkowania CIT, który nie jest zbyt popularny. Osoby pracujące z zagranicznymi partnerami powinny doskonale znać to zagadnienie. Sprawdź, czym jest podatek u źródła, ile wynosi i kto musi go płacić.

Co to jest podatek u źródła?

Podatek u źródła inaczej nazywany WHT służy do opodatkowania przelewów transgranicznych wypływających z Polski. Podatek u źródła to zryczałtowana forma podatku dochodowego CIT

Podatek u źródła pobiera się od płatności wykonywanych za granicą. WHT reguluje zatem kwestie prawne związane z obowiązkami podatkowymi między zagranicznym beneficjentem a polskim przedsiębiorcą. 

Kto musi płacić podatek u źródła?

Podatek u źródła obejmuje podmioty, które płacą określone rodzaje dochodów na podmioty zagraniczne. Oznacza to, że instytucje czy firmy przekazujące dochody podmiotom spoza Polski są zobowiązane zatrzymać część z nich i przekazać organom podatkowym w kraju. 

Reklama

W praktyce firma, instytucja lub osoba spoza Polski otrzymuje mniejszą kwotę niż tą pierwotną. Wszystko przez działanie podatku u źródła.

Co podlega pod podatek u źródła?

Pod podatek u źródła podlegają różne rodzaje dochodów, które są generowane w Polsce i następnie wypłacane podmiotom zagranicznym. Oto przykłady:

  • dywidendy - dochody pod tą nazwą zostają wypłacane akcjonariuszom lub wspólnikom danych spółek;
  • odsetki - dochody z tego tytułu wypłacane zostają na rzecz wierzycieli;
  • wynagrodzenia - wypłacane za usługi, które są świadczone przed podmioty zagraniczne;
  • nieruchomości - dochody z dzierżawienia lub wynajmowania budynków lub mieszkań;
  • prawa autorskie i artystyczne - związane z dochodami z praw autorskich, artystycznych, sportowych itp.


Ile wynosi podatek u źródła?

Obecnie możemy wyróżnić trzy stawki podatku u źródła: 10%, 19% i 20%. Pierwszy przypadek, czyli 10% stawki stosuje się za uzyskiwanie dochodów z usług transportu lotniczego lub morskiego.  Z kolei 19% z tytułu dywidend, czyli z udziałem zysków spółki. Co z 20% stawką?

Najwyższą stawkę, czyli 20% podatku u źródła, stosuje się w przypadku obliczania podatku od odsetek, opłat licencyjnych i innych, podobnych dochodów. 20% stawka obejmuje także usługi niematerialne tj. rozrywka, reklama, prawo, doradztwo. 

Podatek u źródła i zmiany po 2022 roku

Według zmian, które nastąpiły w 2022 roku, płatnik pobiera podatek u źródła w wysokości standardowej, gdy łączna kwota należności biernych przekracza 2 mln zł w danym roku podatkowym na tego samego podatnika. Dzieje się tak, nawet jeśli podatnik ma możliwość zastosowania obniżek lub zwolnień z podatku u źródła. 

Zgodnie z ustawą o CIT, dopiero po pobraniu i wypłaceniu nadwyżki od 2 ml zł, podatnik może złożyć wniosek o zwrot wpłaconego podatku u źródła. Oczywiście wystosowuje się go do organu podatkowego. 

Kiedy nie trzeba płacić podatku u źródła?

Podatku u źródła nie trzeba płacić, jeśli dane państwo podpisało umowę o uniknięciu podwójnego opodatkowania. W związku z taką umową można również obniżyć daną stawkę. Co trzeba zrobić?

Jeśli chcemy obniżyć stawkę lub całkowicie uniknąć podatku u źródła, należy przedstawić dokument - certyfikat rezydencji podatkowej oraz dochować należytą staranność. Będzie ona oceniana przez charakter, skalę działań podatnika oraz jego powiązania z płatnikiem.

CZYTAJ TAKŻE:

Zakup pierwszego mieszkania zwolniony z podatku PCC. Wchodzą w życie nowe przepisy

Podatek od niezrealizowanych zysków: ile wynosi i kogo dotyczy? Exit tax w praktyce

Podatek od plastiku 1 stycznia 2024 wchodzi w życie. Znamy stawki

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: podatek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »