W skrócie
- Unia Europejska pracuje nad nowymi zasadami staży, które mają zapewnić pisemne umowy, godne wynagrodzenie i dostęp do ubezpieczeń dla stażystów.
- Planowane przepisy mają wyeliminować nadużycia, takie jak darmowa praca, brak ochrony socjalnej czy niekończące się staże.
- Parlament Europejski rozpoczął negocjacje z państwami członkowskimi, aby wdrożyć nowe regulacje, mające chronić młodych ludzi wchodzących na rynek pracy.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Staż, czyli czy faktycznie szansa, a nie tania siła robocza? Dla wielu młodych ludzi staż to pierwszy kontakt z rynkiem pracy. Niestety, często bywa on bardziej wykorzystywaniem niż szansą. Darmowa praca bez umowy, brak ochrony socjalnej czy niejasne zasady to codzienność w wielu miejscach. Parlament Europejski właśnie zatwierdził mandat do negocjacji, który ma ujednolicić i uregulować zasady staży w całej Unii Europejskiej.
Stażyści z parasolem ochronnym w UE? Jest pomysł na zmiany
Sytuacja stażystów może się niedługo zmienić, jednak trzeba pamiętać, że poczyniony przez Parlament Europejski krok to dopiero początek. Przedstawiona propozycja ma posłużyć jako punkt wyjścia do rozmów z państwami członkowskimi. Celem jest stworzenie nowych przepisów, które zapewnią młodym ludziom uczciwe warunki startu w dorosłe życie zawodowe - bez nadużyć, fikcyjnych ofert i pracy "na próbę" bez końca.
Bruksela nie rzuca słów na wiatr. Europosłowie przygotowali zestaw bardzo konkretnych propozycji, które mają skończyć z szarą strefą staży. Jeśli nowe przepisy wejdą w życie, to skończy się era umów "na gębę", staży bez wynagrodzenia i sytuacji, w których młodzi pracują pełną parą, ale formalnie... wciąż się "uczą".
Po pierwsze: pisemna umowa. Stażysta miałby otrzymywać jasny dokument, który opisuje nie tylko czas trwania stażu, ale też wynagrodzenie, zakres obowiązków, cele nauki oraz prawa i obowiązki obu stron. Zero niedomówień - wszystko czarno na białym. Po drugie: płaca. Staż nie będzie mógł być darmowy, jeśli nie przewiduje tego prawo krajowe. Wynagrodzenie ma być zgodne z lokalnymi przepisami, a nie "symboliczne" czy "uznaniowe".
Po trzecie: maksymalny czas trwania. Staż nie może ciągnąć się w nieskończoność. Parlament proponuje limit sześciu miesięcy - dłużej tylko wtedy, gdy są ku temu konkretne, dobrze uzasadnione powody. Po czwarte: zabezpieczenie społeczne. Stażysta miałby mieć dostęp do ubezpieczenia zdrowotnego, składek emerytalnych i ewentualnych zasiłków. Bo nawet jeśli się uczysz, to zdrowie i bezpieczeństwo nie powinny zależeć od statusu zatrudnienia.
To wszystko ma sprawić, że staż znowu stanie się tym, czym miał być od początku, czyli pomostem między nauką a prawdziwym zatrudnieniem, a nie obejściem przepisów czy oszczędnością na kadrach.
Fikcyjny staż? Będzie trudniej go ukryć
Europosłowie chcą też skończyć z praktyką podszywania się pod staż w sytuacjach, gdy w rzeczywistości chodzi o zwykłe zatrudnienie - tylko tańsze i pozbawione zabezpieczeń.
Propozycja zawiera listę tzw. sygnałów alarmowych, które mają ułatwić wykrywanie nadużyć. Mowa między innymi o wielokrotnych lub kolejnych stażach u tego samego pracodawcy, brak jakiejkolwiek nauki, oceny czy mentora, a także niepełne oferty bez informacji o warunkach.
Firmy miałyby też obowiązek, na żądanie odpowiednich instytucji, udostępniać dane o liczbie stażystów, czasie trwania staży i warunkach ich pracy. To element szerszego planu: większa przejrzystość, lepsze kontrole i mniej luk do obchodzenia przepisów.
"To początek realnej zmiany dla młodych w Europie"
Nie każdy stażysta wie, co zrobić, gdy coś idzie nie tak. Dlatego w propozycji europosłów przewidziano system bezpiecznego, anonimowego zgłaszania nieprawidłowości.
Każda organizacja zatrudniająca stażystów miałaby też obowiązek wyznaczyć osobę, do której młody pracownik może zwrócić się po pomoc, poradę lub interwencję. Prosto, bezpiecznie i z jasnym sygnałem: nie jesteś sam.
"Dziś Parlament Europejski wysyła wyraźny sygnał do milionów młodych Europejczyków: staże muszą oferować realne prawa, uczciwe wynagrodzenie i godne warunki pracy. Podejmujemy zdecydowany krok, aby każdy młody człowiek mógł rozpocząć karierę z godnością i poczuciem bezpieczeństwa. Parlament jest teraz gotowy, by ściśle współpracować z Radą nad porozumieniem godnym europejskiej młodzieży" - mówi Alicia Homs Ginel, sprawozdawczyni projektu z ramienia S&D.
Co dalej ze stażami na nowo?
Na razie to dopiero projekt. Teraz przed Parlamentem i Radą UE faza negocjacji, która zdecyduje o ostatecznym kształcie przepisów.
Jeśli państwa członkowskie i europosłowie dojdą do porozumienia, powstanie unijna dyrektywa, która będzie musiała zostać wdrożona do prawa krajowego we wszystkich państwach członkowskich. To jeszcze nie koniec drogi - ale pierwszy, mocny krok został zrobiony.
Agata Siwek











