Benefity za pracę zamiast emerytury. UE chce, by seniorzy mogli pracować dłużej
Polacy wraz z resztą Europy będą pracować dłużej? Agnieszka Dziemianowicz-Bąk poinformowała, że będzie to tematem rozmów z unijnymi ministrami. "Omówimy formy dobrowolnych zachęt do dłuższej aktywności zawodowej" - wyjaśniła szefowa Ministerstwa Pracy, Rodziny i Polityki Społecznej. Polityka senioralna staje się coraz istotniejszym tematem w starzejącej się Unii Europejskiej.
Polska się starzeje i nie jest osamotniona w tym trendzie. Unia Europejska zmaga się z trendem demograficznym, który będzie miał wpływ na niemal wszystkie sfery publiczne, od służby zdrowia po rynek pracy. Agnieszka Dziemianiowicz-Bąk zapowiedziała w Brukseli, że politycy będą dyskutować o seniorach na rynku pracy. Plan zakłada odsuwanie decyzji o przejściu na emeryturę.
Informacje o zmianie wieku emerytalnego i oceny ekonomistów wskazujących, że w przyszłości będzie to konieczne z racji zmieniającej się struktury demograficznej kraju, wracają regularnie niczym bumerang. W całej Europie przybywa seniorów, za to dzieci rodzi się realnie mniej. W dłuższej perspektywie trend ten jest problemem dla rządów kolejnych państw z racji konieczności utrzymania systemu emerytalnego.
W poniedziałek Agnieszka Dziemianowicz-Bąk poinformowała, że starzenie się w Unii Europejskiej i co za tym idzie - zwiększająca się liczba emerytów i zmniejszająca się liczba osób aktywnych zawodowo - będzie tematem rozmów w Brukseli.
Szefowa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zapowiedziała, że przedyskutuje z unijnymi ministrami w Brukseli to, jak zachęcić osoby starsze do dłuższej aktywności na rynku pracy. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk wskazuje, że na planszy rozmów pojawiają się między innymi korzystne rozwiązania podatkowe.
Jak wyjaśnia Polska Agencja Prasowa, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk obecna jest w poniedziałek (10.03) w Brukseli z racji polskiej prezydencji. Polityczka przewodniczy posiedzeniu unijnych ministrów pracy i polityki społecznej. Jednym z tematów, jakie znalazły się w agendzie spotkania, jest tzw. srebrna transformacja.
"Omówimy formy dobrowolnych zachęt do dłuższej aktywności zawodowej i wymienimy się dobrymi praktykami" - wyjaśniła szefowa MRPiPS.
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk dodała, że "chodzi o to, jak odpowiadając na wyzwania demograficzne, zachęcić starsze osoby do dłuższego pozostania na rynku pracy". Wśród argumentów przemawiających za potrzebą stworzenia takich mechanizmów pojawiły się argumenty, że sami seniorzy chcą pozostać aktywni zawodowo i społecznie dłużej, jednak nie zawsze rynek pracy potrafi dopasować się do potrzeb i charakteru starszego pracownika. Dziemianowicz-Bąk podkreśliła, że wszystkie państwa członkowskie mierzą się ze zmianami demograficznymi i starzeniem się społeczeństw.
Ministra wyjaśniła dodatkowo, że już teraz w części państw członkowskich UE stosowane są już rozwiązania ułatwiające osobom w wieku emerytalnym dłuższą aktywność zawodową. W gronie tym znajduje się między innymi Polska.
Wśród sposobów mających doprowadzić do przedłużenia aktywności zawodowej seniorów mających prawo do skorzystania z emerytury znalazły się między innymi zachęty podatkowe czy ułatwienia dotyczące zmiany form zatrudnienia. Niemniej w założeniach pojawia się wskazanie, że cała wspólnota musi wypracować system emerytalny wspierający osoby, które chcą kontynuować pracę.
Temat starzejącej się Polski i kosztów związanych z tym trendem demograficznym został poruszony ostatnio w Tygodniku Gospodarczym Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Dane i prognozy wskazują na lawinowy wzrost seniorów korzystających ze świadczenia emerytalnego i jednocześnie spadek liczby pracowników odprowadzających składki. Trend ten szczególnie widać w odniesieniu do liczby stulatków.
"Na koniec 2023 r., w kraju żyło 7387 osób w wieku 100 lat i więcej, co stanowiło tylko 0,02 proc. populacji. Prognozy wskazują, że do 2060 r. liczba ta wzrośnie do 69 876 i będzie stanowiła 0,23 proc. ogółu ludności" - czytamy w ocenie Dominiki Prudło z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Koszt wzrostu liczby emerytów w społeczeństwie jest ogromny. Wydatki publiczne na tę część społeczeństwa w większości będą pochłaniane przez wypłacane emerytury, jednak to nie wszystko. “Wzrost całkowitego kosztu starzenia się społeczeństwa będzie wynikał przede wszystkim ze zmian w wydatkach publicznych na emerytury, opiekę zdrowotną i opiekę długoterminową. Największą część tych kosztów stanowią emerytury, których udział w PKB może wzrosnąć z 10,2 proc. w 2022 r. do 10,6 proc. w 2060 r. Prognozy wskazują, że liczba emerytów zwiększy się o 2,9 mln, podczas gdy liczba płatników składek spadnie o 4,7 mln" - wskazuje PIE.
Agata Jaroszewska