Emerytura może wzrosnąć nawet o 20 proc. ZUS pokazał sposób na podwyżkę
Podwyżka emerytury to nie tylko kwestia corocznej waloryzacji. Sami Polacy, którzy odprowadzają składki do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, mogą postarać się o zwiększenie swojego świadczenia emerytalnego o 20 proc. i więcej. ZUS pokazał, co zrobić, by zwiększyć emeryturę. Sposób nie jest skomplikowany, a ostatnie badania pokazują, że Polacy coraz chętniej się ku tej metodzie skłaniają.
Podwyżka emerytury to pojęcie, które raczej kojarzy się nam z marcową waloryzacją emerytur. Przypomnijmy, że w 2023 roku, w związku z wysoką inflacją, wskaźnik waloryzacji wyniósł rekordowe 14,8 proc. O wyższe świadczenie możemy postarać się także na własną rękę, a sam ZUS pokazał, jak to zrobić.
Najlepszym sposobem na podwyżkę emerytury jest dłuższa praca. Chodzi głównie o późniejsze rozpoczęcie jej pobierania. Jak wskazał Zakład Ubezpieczeń Społecznych, już nawet jeden rok pracy po przekroczeniu wieku emerytalnego może przynieść aż 20 proc. podwyżki emerytury.
W takiej sytuacji znaleźli się ci Polacy, którzy w 2022 roku osiągnęli powszechny wiek emerytalny - 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn - ale zdecydowali się przejść na emeryturę rok później. Jak wynika z danych przedstawionych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, ich świadczenie urosło średnio o 20 proc. względem tego, które otrzymaliby zaraz po osiągnięciu wieku emerytalnego.
ZUS przedstawił korzyści późniejszego przejścia na emeryturę na przykładzie statystycznego Jana Nowaka pracującego za najniższą krajową. Jeśli ten w marcu 2022 roku uzyskał prawo do przejścia na emeryturę z możliwością poboru świadczenia w wysokości 1339 zł, to już rok później czekało na niego 1721 zł.
Dotąd jeden rok pracy po przekroczeniu wieku emerytalnego zwiększał świadczenie średnio o 10-15 proc., a w ostatnim roku wartość ta wzrosła do 20 proc. Z czego to wynika? Jak tłumaczyła prezes ZUS, wyższy wzrost wartości świadczenia emerytalnego możliwy jest dzięki obecnej sytuacji w kraju.
- Odłożenie emerytury o rok może ją podwyższyć o 10 do 15 proc., a w obecnej sytuacji gospodarczej będzie to jeszcze więcej, bo aż ponad 20 proc. - oświadczyła prof. Gertruda Uścińska.
Zwiększona umieralność, inflacja i wysoka waloryzacja to czynniki, które zadziałały szczególnie korzystnie.
Sposób na podwyższenie emerytury dłuższą pracą nie jest niczym wyjątkowym, nowym, ani przeznaczonym dla wybranych. Prof. Gertruda Uścińska przypominała o tym już w ubiegłym roku. Co warto podkreślić, nie chodzi tutaj wyłącznie o większy kapitał zebrany na koncie ZUS, ale też skracające się statystyczne lata dożycia.
- Im dłużej pracujemy i później zaczynamy pobierać emeryturę, tym jest ona wyższa. Jeden rok to nawet 15 proc. Jeżeli pracujemy, to na nasze konto emerytalne wciąż wpływają składki, a cały zebrany kapitał jest corocznie waloryzowany. Ponadto do obliczeń przyjmuje się krótsze trwanie życia - mówiła prezes ZUS.
Łatwo więc możemy w ciągu kilku lat pracy po przekroczeniu powszechnego wieku emerytalnego sprawić, że nasza emerytura urośnie dwukrotnie względem świadczenia, które moglibyśmy odebrać od razu po przejściu na emeryturę po przekroczeniu wieku emerytalnego.
Jak wynika z badania Personnel Service "Barometr Polskiego Rynku Pracy", aż 55 proc. badanych chce pracować po przekroczeniu wieku emerytalnego. 38 proc. ankietowanych wskazuje wskazuje, że to właśnie znaczący wzrost emerytury za dodatkowe lata pracy jest tym, co ich motywuje.
Przemysław Terlecki
