Po latach intensywnych działań i szerokiej kampanii informacyjnej, program "Czyste Powietrze" - jeden z kluczowych elementów polityki klimatycznej państwa - przechodzi poważny kryzys. Od momentu jego ponownego uruchomienia w kwietniu 2025 roku, efekty są znacznie poniżej oczekiwań. Dane przekazane przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej pokazują gwałtowny spadek aktywności beneficjentów, co stawia pod znakiem zapytania skuteczność obecnej formuły wsparcia. O sprawie pisze portalsamorzadowy.pl.
Drastyczny spadek liczby wniosków po reformie "Czystego Powietrza"
Jak podaje portal SmogLab.pl, powołując się na dane Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, od kwietnia do 29 sierpnia 2025 roku Polacy złożyli jedynie 27,8 tys. wniosków w ramach programu "Czyste Powietrze". Dla porównania, w analogicznym okresie ubiegłego roku liczba ta wynosiła ponad 133 tys. Oznacza to spadek zainteresowania o około 80 procent rok do roku.
Jeszcze w 2024 roku składano średnio 22,5 tys. wniosków miesięcznie, co pokazuje, jak silny regres nastąpił po reformie. Eksperci cytowani przez SmogLab.pl przypominają, że już wcześniej przestrzegali przed konsekwencjami nagłego zawieszenia programu pod koniec ubiegłego roku.
Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego cytowany przez portalsamorzadowy.pl, ocenia, że obecna sytuacja to efekt złego zarządzania i potrzeba "fundamentalnej zmiany" w prowadzeniu programu. Przypomina również, że rok 2024 był pierwszym od wielu lat, kiedy jakość powietrza w Polsce uległa pogorszeniu - co czyni obecną stagnację jeszcze bardziej niepokojącą.
Niewypłacone środki i przeciążony system
Problemy nie kończą się na niskiej liczbie wniosków. W odpowiedzi na interpelację posła Roberta Jagły, sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska Krzysztof Bolesta potwierdził w sierpniu 2025 roku, że w wypłatach dotacji występują zaległości. Portal Samorządowy podaje, że wynikają one z faktu, że do 2024 roku program nie miał zapewnionego stałego finansowania, a jednocześnie brakowało skutecznych mechanizmów kontroli kosztów inwestycji.
Jak zaznaczył Bolesta, system nie był przygotowany na tak duży napływ wniosków. Dodatkowo, w związku ze zgłaszanymi nieprawidłowościami, wojewódzkie fundusze środowiska wdrożyły szczegółowe kontrole, które ujawniają przypadki zawyżania kosztów jednostkowych i stosowania nieproporcjonalnie wysokich marż przez wykonawców.
Ministerstwo zapewnia, że rozpatrzenie wszystkich prawidłowo złożonych wniosków z 2024 roku oraz wypłata środków ma nastąpić najpóźniej do końca września 2025 roku.
Nadużycia i działania naprawcze
Niepokojące sygnały dotyczą również skali nadużyć w poprzednich edycjach programu. Jak wynika z interpelacji posłanki Darii Gosek-Popiołek, do najczęstszych problemów należą działania nieuczciwych wykonawców i akwizytorów, podpisywanie niekompletnych dokumentów oraz nieprawidłowa realizacja inwestycji.
W sierpniowej odpowiedzi na interpelację, cytowanej przez SmogLab.pl, Krzysztof Bolesta zapowiedział kolejne zmiany proceduralne, których celem jest lepsza ochrona beneficjentów - zwłaszcza tych, którzy działali w dobrej wierze, a padli ofiarą oszustw. Jednym z rozważanych rozwiązań jest czasowe wstrzymanie postępowań windykacyjnych wobec poszkodowanych.
Równolegle, wojewódzkie fundusze środowiska przygotowują darmowe wsparcie prawne dla osób poszkodowanych, a nad systemowymi rozwiązaniami pracuje specjalna grupa robocza złożona z przedstawicieli kilku resortów.
Gminy w roli lokalnych operatorów - z finansowym bonusem
W obliczu słabnącego zainteresowania dotacjami, coraz większe znaczenie mają działania samorządów. Jak informuje serwis Portalsamorzadowy.pl, 10 września Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach wezwał gminy do aktywniejszego włączenia się w obsługę programu.
Zadaniem samorządów jest kompleksowe wsparcie mieszkańców - od momentu decyzji o modernizacji, aż po rozliczenie inwestycji. Szczególne znaczenie ma to dla osób starszych i ubogich, które często nie radzą sobie z formalnościami i technologią, a także są bardziej narażone na nadużycia ze strony wykonawców.
Każda gmina, która zdecyduje się zostać operatorem programu, otrzyma 1700 zł za obsługę jednego beneficjenta. To nie tylko zachęta finansowa, ale także szansa na przyspieszenie lokalnej transformacji energetycznej i realne wsparcie dla mieszkańców.
Potrzeba zaufania, sprawczości i lokalnego zaangażowania
Sygnały płynące z danych NFOŚiGW i resortu klimatu są jednoznaczne: "Czyste Powietrze" potrzebuje nie tylko reform systemowych, ale i nowego impulsu społecznego. W obliczu spadającego zaufania i zaległości, kluczową rolę mogą odegrać samorządy - najbliżej ludzi, z możliwością indywidualnego podejścia i budowania lokalnej świadomości.
Ostateczny bilans tych działań poznamy zapewne po zakończeniu trzeciego kwartału 2025 roku, kiedy resort podsumuje skalę wypłat i skuteczność naprawczych mechanizmów. Do tego czasu, odbudowa "Czystego Powietrza" pozostaje jednym z najważniejszych wyzwań zarówno dla administracji rządowej, jak i samorządowej.
Agata Siwek