Spis treści:
- Emerytura z gwarancją. Jak ma działać nowy system
- Równość zamiast procentów i wzrost rozłożony na lata
- Coraz więcej beneficjentów
- Minimalna emerytura też w górę
- Miliardowe konsekwencje pomysłu prezydenta
- Konsultacje w toku, decyzje dopiero później
W Polsce ruszyły konsultacje społeczne nad projektem ustawy, którą prezydent Karol Nawrocki przedstawił w ramach programu "Godna emerytura". To jedna z jego pierwszych dużych inicjatyw społecznych - i od razu taka, która może dotyczyć niemal każdego seniora w kraju. Dokument, jak podaje "Fakt", trafi do Sejmu dopiero po zakończeniu konsultacji, ale już dziś budzi sporo emocji. Zmiana dotyczy bowiem tego, co dla wielu Polaków jest najważniejsze - wysokości emerytury.
Emerytura z gwarancją. Jak ma działać nowy system
Zasada, którą proponuje prezydent, jest prosta. Co roku, gdy następuje waloryzacja emerytur i rent, wysokość świadczeń rośnie zgodnie z inflacją i wzrostem płac. W praktyce jednak ci, którzy mają niższe emerytury, zyskują dużo mniej niż osoby z wysokimi świadczeniami. Dlatego Karol Nawrocki chce wprowadzić mechanizm gwarantowanej kwoty - tak, by nikt nie dostał podwyżki mniejszej niż ustalona kwota bazowa.
W 2026 roku ta kwota miałaby wynosić 150 zł brutto. Oznacza to, że jeśli komuś waloryzacja przyniosłaby np. tylko 80 zł podwyżki, państwo dołoży brakujące 70 zł. Gdy ktoś zyska 110 zł, dopłata wyniesie 40 zł. Dopiero osoby, którym procentowa waloryzacja przyniesie więcej niż 150 zł, nie otrzymają dodatkowych pieniędzy.
Według wyliczeń Kancelarii Prezydenta, dzięki temu rozwiązaniu nawet cztery miliony seniorów mogłyby zyskać więcej, niż przy obecnych zasadach. To właśnie ci, których emerytury dziś są najniższe - i którzy najbardziej odczuwają każdą złotówkę różnicy.
Równość zamiast procentów i wzrost rozłożony na lata
Projekt "Godna emerytura" ma przywrócić poczucie równowagi między seniorami. Obecny system premiuje bowiem tych, którzy mają wysokie świadczenia - ich procentowa waloryzacja przynosi znacznie większe kwoty w portfelu. Nowy model ma to odwrócić: w centrum uwagi mają znaleźć się osoby z niższymi emeryturami, którym dotąd waloryzacja dawała niewiele.
Jak zauważa "Fakt", rządowe prognozy zakładają, że w 2026 roku waloryzacja wyniesie około 4,88 proc. To oznacza, że przeciętna podwyżka może być znacznie niższa niż w latach wysokiej inflacji. Stąd pomysł, by zapewnić seniorom stabilne, kwotowe minimum.
W projekcie zapisano, że gwarantowana kwota będzie rosła wraz z kolejnymi latami. Po 150 zł w 2026 roku przyjdzie czas na 156 zł w 2027 roku i 161 zł w 2028 roku. Takie wartości - jak wyjaśniono w uzasadnieniu - wynikają z prognoz inflacji i wzrostu wynagrodzeń, opracowanych przez Narodowy Bank Polski. Zgodnie z nimi inflacja ma wynieść około 3,7 proc. w 2027 roku i 2,9 proc. w 2028 roku.
Z tych danych można wywnioskować, że klasyczna waloryzacja procentowa w kolejnych latach przyniosłaby coraz niższe podwyżki - ok. 4 proc. w 2027 roku i nieco ponad 3 proc. w 2028 roku. W takim scenariuszu gwarantowana kwota staje się coraz ważniejsza, bo zapewnia realny wzrost dochodów nawet przy spowolnieniu inflacji.
Coraz więcej beneficjentów
Z danych przytoczonych przez "Fakt" wynika, że z roku na rok rosłaby liczba osób, którym przysługiwałaby podwyżka w formie gwarantowanej kwoty. Na początku, czyli w 2026 roku, obejmie ona seniorów z emeryturami do około 3 tys. zł brutto. Rok później próg wzrośnie do 3,8 tys. zł, a w 2028 roku - do 5 tys. zł.
Innymi słowy, z każdym kolejnym rokiem coraz większa część emerytów będzie odczuwać korzyści nowego systemu, a ponieważ prognozy wskazują na stabilizację inflacji, dla wielu osób taka kwotowa waloryzacja może być bardziej odczuwalna niż procentowa.
Minimalna emerytura też w górę
Zmiany w mechanizmie waloryzacji przełożą się również na wzrost minimalnej emerytury. Dziś wynosi ona 1878,91 zł brutto, ale w 2026 roku miałaby wzrosnąć do 2028,91 zł.
W kolejnych latach - odpowiednio do 2126,60 zł w 2027 roku i 2210,42 zł w 2028 roku. To nie są skokowe zmiany, ale dają sygnał, że najniższe świadczenia mają rosnąć w sposób przewidywalny i trwały.
Miliardowe konsekwencje pomysłu prezydenta
Nowy model waloryzacji to jednak nie tylko korzyści dla seniorów, lecz także poważne wyzwanie dla budżetu. Jak wynika z informacji podanych przez "Fakt", koszt wprowadzenia gwarantowanej podwyżki sięgnie 2,9 mld zł w 2026 roku, 3,4 mld zł w 2027 roku i aż 4,5 mld zł w 2028 roku.
To duże obciążenie dla finansów publicznych, choć ekonomiści zwracają uwagę, że część tych pieniędzy wróci do gospodarki - emeryci wydają bowiem większość swoich dochodów w kraju. Można więc oczekiwać, że większe świadczenia przełożą się na wzrost konsumpcji, szczególnie w mniejszych miejscowościach.
Konsultacje w toku, decyzje dopiero później
Na razie projekt ustawy znajduje się na etapie konsultacji społecznych. Dopiero po ich zakończeniu dokument trafi do Sejmu. Dla prezydenta Karola Nawrockiego to jedno z kluczowych przedsięwzięć społecznych początku jego kadencji, mające - jak podkreśla - przywrócić godność i poczucie bezpieczeństwa finansowego polskim seniorom.
Jeśli projekt zostanie przyjęty, pierwsza waloryzacja według nowych zasad nastąpi w marcu 2026 roku.












