Nowy obowiązek za 800 zł. Od 28 kwietnia musisz mieć świadectwo energetyczne, będą kontrole

Świadectwo energetyczne od piątku 28 kwietnia stało się obowiązkiem, a dotąd wielu posiadaczy nieruchomości mogło takiego pojęcia w ogóle nie słyszeć. Bez świadectwa energetycznego, które będzie nieodzowne, mogą czekać spore kary. Musimy przygotować się też na cykliczne kontrole ogrzewania wprowadzone przez to samo prawo. Koszt wyrobienia świadectwa energetycznego, zwanego też paszportem energetycznym, to średnio 800 zł. Czym jest świadectwo energetyczne i co grozi za jego brak? Wyjaśniamy.

Świadectwo energetyczne może spędzać sen z powiek niejednego właściciela domu czy mieszkania. Dokument dotąd nie był powszechnie wymagany, a od piątku 28 kwietnia jego posiadanie jest obowiązkiem dla właścicieli nieruchomości, choć też nie dla wszystkich.

Świadectwo energetyczne obowiązkowe od 28 kwietnia. Właściciele nieruchomości muszą mieć

Nowe prawo dotyczące świadectwa energetycznego zostało przegłosowane przez ustawodawcę we wrześniu 2022 roku, a miesiąc później w październiku podpisał je prezydent Andrzej Duda. Tym samym zmieniło się Prawo budowlane oraz przepisy o charakterystyce energetycznej budynków i już na wiosnę 2023 posiadanie świadectwa energetycznego stało się obowiązkiem.

Reklama

Świadectwo energetyczne to dokument, który ma wykazywać, ile energii zużywa dana nieruchomość. Dotąd ci, którzy swoje lokale wybudowali jeszcze przed 2009 rokiem, nie byli zobowiązani do posiadania tego dokumentu, a wymagano ich jedynie od właścicieli nieruchomości wybudowanych po tym terminie. Przepisy, które weszły w życie o północy 28 kwietnia, do posiadania świadectwa energetycznego obligują również obiekty postawione przed 2009 rokiem.

Dzięki świadectwu energetycznemu wiadomo, ile energii zużywa dana nieruchomość w rok. Ma być to przydatne głównie do tego, by wyliczyć zapotrzebowanie energetyczne nieruchomości z rozdzieleniem na odpowiednie potrzeby - oświetlenie, ogrzewanie czy klimatyzację. Szczególnie ważne jest, by pamiętać, że każdy większy remont, który wpłynie na zużycie energii w nieruchomości, wymaga wyrobienia świadectwa energetycznego od nowa.

Świadectwem energetycznym nie wykażesz się za darmo. Dokument kosztuje około 800 zł

Szczególnie pechowi właściciele nieruchomości będą mogli za brak świadectwa energetycznego zapłacić aż dwukrotnie. Od 28 kwietnia tego roku za wykryty brak świadectwa energetycznego - na przykład podczas sprzedaży domu - będzie grozić grzywna, w wysokości do 5 tys. zł. Ci, którzy zostaną przyłapani na braku świadectwa energetycznego i tak będą musieli jednak je sobie sprawić, nawet jeśli zapłacą karę. Samo wyrobienie dokumentu kosztuje kilkaset złotych.

Lepiej więc zapłacić raz za wyrobienie świadectwa energetycznego i mieć sprawę z głowy. Ile kosztuje taki dokument? Aby go otrzymać, należy przeprowadzić tak zwany operat energetyczny. Ceny, które zapłacimy, by otrzymać świadectwo energetyczne budynku, są różne, a dużo zależy od wielkości lokalu i jego lokalizacji. Zwykle wahają się w granicach 400 zł - 600 zł, ale właściciele dużych domów jednorodzinnych mogą zapłacić nawet 1000 zł.

Jak przeprowadzić operat energetyczny? Kto może wydać nam świadectwo energetyczne?

Aby przeprowadzić operat energetyczny, musimy zgłosić się do właściwego specjalisty. Najczęściej wskazuje się w tym względzie firmy zajmujące się przeprowadzaniem audytów, które posiadają prawo do wydawania takich dokumentów jak świadectwo energetyczne. Najlepiej dodatkowo zweryfikować, czy wybrana przez nas firma znajduje się w wykazie Ministerstwa Infrastruktury.

Nie musimy jednak odwoływać się od razu do przedsiębiorstw wyspecjalizowanych w przeprowadzaniu operatu energetycznego. Możemy na przykład zgłosić się do projektanta lub osoby, która posiada uprawnienia budowlane w myśl art. 14 ust. 1 Prawa budowlanego i jest zdolna do przeprowadzenia operatu energetycznego na własną rękę.

Kto musi, a kto nie musi mieć świadectwa energetycznego?

Do posiadania świadectwa energetycznego, wprowadzonego nowelizacją obowiązującą od 28 kwietnia 2023 roku, zobowiązani są właściciele nowo wybudowanych budynków, a także tych postawionych przed 2009 rokiem przeznaczonych do sprzedaży oraz pod wynajem. Zgodnie z prawem do posiadania świadectwa energetycznego nie są zobowiązani właściciele budynków, którzy wykorzystują je wyłącznie na własny użytek.

Świadectwo energetyczne do zbadania. Prawo wprowadza kontrole ogrzewania

Ustawa, która wprowadza od 28 kwietnia wymóg posiadania świadectwa energetycznego, dodaje również obowiązek przeprowadzania kontroli systemów ogrzewaniaCzęstotliwość kontroli w domu zależy od posiadanego w lokalu źródła ciepła. Wyznacznikami są moc kotła oraz paliwo, którym ten jest opalany. Ustawodawca wskazał cztery grupy źródeł ciepła, dla których przewidywane są następujące terminy kontroli:

  • kontrola raz na dwa lata - kotły opalane paliwem ciekłym lub stałym o nominalnej mocy cieplnej większej niż 100 kW,
  • kontrola raz na trzy lata - źródła ciepła niewymienione w zestawieniu, dostępne części systemu ogrzewania lub połączonego systemu ogrzewania i wentylacji, o sumarycznej nominalnej mocy cieplnej większej niż 70 kW,
  • kontrola raz na cztery lata - kotły ogrzewane gazem o nominalnej mocy cieplnej większej niż 100 kW,
  • kontrola raz na pięć lat - kotły o nominalnej mocy cieplnej od 20 kW do 100 kW.

Kontrola, która zapuka do naszych drzwi, będzie musiała posiadać odpowiednie dokumenty poświadczające odpowiednie kwalifikacje. W tym celu kontrolerzy powinni posiadać uprawnienia budowlane lub kwalifikacje, które pozwalają na przeprowadzanie dozoru urządzeń cieplnych oraz energetycznych.

Może być jednak i tak, że skończy się tylko na jednej kontroli w domu. Kontrolerzy mogą nie przyjść po raz kolejny, jeśli nie zmieni się charakter energetyczny budynku, czyli jeśli na przykład nie przeprowadzimy remontu, który wpłynie na zużycie energii w domu.

Ogłoszenie o sprzedaży tylko dla posiadaczy świadectwa energetycznego. Prawo złagodzono

Co warto zauważyć, przepisy dotyczące świadectwa energetycznego wchodzą w życie w złagodzonej wersji. Pierwotnie bowiem zakładano, że brak dokumentu ma zablokować możliwość sprzedaży nieruchomości. Obecnie mowa o zapłaceniu najpierw odpowiedniej kary administracyjnej.

Z wprowadzenia obowiązku posiadania świadectwa energetycznego cieszyć się mogą ci, którzy planują zakup nieruchomości. Eksperci wskazują bowiem, że dołączenie do dokumentacji budynku świadectwa energetycznego pozwoli zwrócić większą uwagę na aspekt energetyczny i wypływające z niego koszty. W dłuższej perspektywie nabywcy mają zacząć przykładać większą uwagę do tego, ile kosztować będzie miesięcznie ogrzewanie mieszkania, a nie jaki widok jest z okien.

Przemysław Terlecki

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: świadectwo energetyczne | obowiązek | nieruchomości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »